Dobrze dobrana strategia tempa w maratonie potrafi zmienić bieg w piękną przygodę zamiast walki o przetrwanie na ostatnich kilometrach. Sprawdź krok po kroku jakie są strategie tempa i jak dobrać je do swojego poziomu i celu.
Maraton to bieg na granicy możliwości organizmu — nawet, jeśli biegasz spokojnie.
Największe błędy, które widzę u biegaczy (zwłaszcza debiutantów) to:
– Za szybki start z emocji → „ściana” po 25–30 km.
– Brak planu → bieganie „na czuja”.
– Brak znajomości swojego realnego tempa.
A maraton to gra cierpliwości i matematyka.
Polega ono na tym, że od startu do mety biegniesz mniej więcej stałym tempem, takim, które wcześniej sprawdziłaś/-eś na treningach.
Nawet światowe rekordy (np. Kipchoge) padają przy prawie idealnie równym tempie.
Ekonomiczne — ciało przyzwyczaja się do stałego wysiłku.
Nie marnujesz energii na „szarpanie” tempa.
Przewidywalny wzrost zmęczenia.
Przykładowo: celem jest 4:00:00 czyli średnie tempo ~5:40/km.
Biegniesz: ~5:38–5:42/km od startu do mety.
– Czuj się komfortowo na pierwszych 5 km — nawet „zbyt wolno” to dobrze.
– Nie daj się ponieść tłumowi.
– Jeśli na półmetku czujesz się dobrze → super, tak ma być!
Ta strategia polega na tym, że pierwszą połowę biegniesz minimalnie wolniej niż tempo docelowe, drugą przyspieszasz. Na przykład półmetek w 2:03, druga połowa w 1:56 → meta 3:59.
Oszczędzasz glikogen na później.
Psychiczna przewaga: wyprzedzasz innych pod koniec.
Mniejsze ryzyko „ściany”.
– Wymaga samokontroli i doświadczenia.
– Trenuj końcówki długich biegów w tempie maratonu lub szybciej.
Twój cel to 3:45 czyli średnie tempo to ~5:20/km.
Pierwsze 21 km biegniesz w 1:54 (~5:25/km), później przyspieszasz do 5:15/km.
Ta strategia charakteryzuje się tym, że pierwsza połowa biegu jest szybsza niż docelowe tempo, później zwalniasz (często niechcący).
Na pierwszych km łatwo przepalić energię i glikogen.
Psychicznie trudne: wyprzedzają Cię inni, a Ty słabniesz.
Dużo większa szansa na „ścianę”.
– Czasami zawodowcy świadomie biegają taktycznie tak, ale dla amatora raczej nie polecane.
– Jeśli tak Ci wyjdzie: zwolnij i skup się na przetrwaniu reszty dystansu.
Pierwsze 3–5 km biegniesz trochę wolniej niż docelowe tempo, potem utrzymujesz równe tempo do końca.
Pozwala opanować emocje na starcie.
Pozwala „wejść w bieg” i rozgrzać mięśnie.
Mniejsze ryzyko przepalenia.
– Wynik z półmaratonu → przelicz na maraton (np. wg kalkulatora tempa).
– Testy na długich biegach (np. 25–30 km z końcówką w tempie maratonu).
– Twoje samopoczucie: czy bieganie w tym tempie na długich wybieganiach było „do przeżycia”?
– Ukończyć z uśmiechem → zacznij spokojniej niż tempo docelowe, negative + steady.
– Złamać barierę (4:00, 3:30 itp.) → równe tempo lub delikatny negative split.
– Zaryzykować wszystko → świadomy positive split, ale wiedz, że może boleć!
– Debiutant/ -ka - lepiej ostrożnie, z zapasem.
– Doświadczony/-a - możesz bardziej „zagrać” z tempem.
– Upał → zacznij spokojniej, bo pogoda „zabiera” energię.
– Wiatr, trasa górzysta → dostosuj tempo do profilu trasy.
Przećwicz swoje tempo na długich biegach i „symulacjach”.
Zawsze zaczynaj wolniej, niż czujesz na starcie.
Pilnuj tempa na zegarku — emocje Cię oszukują.
Pamiętaj, że maraton zaczyna się po 30 km.
Naucz się dzielić dystans na odcinki: np. 10+10+10+12, każdy z innym celem.
Biegaczka ultra, z zawodu jest nauczycielką wychowania fizycznego. Jej wyniki i sukcesy są znane w biegowym świecie. Sylwia jest 9 kobietą w Polsce według rankingu Rate My Trail (783 punkty). Należy do elity polskich biegaczek ultra.
Dobrze dobrana strategia tempa w maratonie potrafi zmienić bieg w piękną przygodę zamiast walki o przetrwanie na ostatnich kilometrach. Sprawdź krok po kroku jakie są strategie tempa i jak dobrać je do swojego poziomu i celu.
Maraton to wysiłek „na granicy” organizmu - 42, 195 km to długi dystans. Samo „bieganie dużo” niestety często kończy się przetrenowaniem, kontuzją albo „ścianą” na 30. kilometrze, bo ciało i głowa nie były przygotowane we właściwy sposób. Sprawdź jak tego uniknąć.
Długie biegi to nie tylko sprawdzian nóg, ale też głowy i… pokory. Niestety są błędy, które popełniają zarówno początkujący, jak i bardziej doświadczeni biegacze i biegaczki. Unikanie ich jest naprawdę ważne, szczególnie jeśli chcesz biegać długo i z radością, a nie tylko „przetrwać”.
Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)
Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty
Copyright © Nessi. All rights reserved.