Skąd bierze się „ściana”, co dzieje się w ciele i głowie? Jakie są najlepsze strategie treningowe, żywieniowe i psychiczne, by ją pokonać lub przynajmniej przesunąć ją jak najdalej?
„Ściana” to potoczne określenie na bardzo silny kryzys fizyczny i mentalny, który najczęściej pojawia się ok. 30–35 km maratonu. Nie oznacza, że organizm „odmawia całkowicie posłuszeństwa” — ale dla biegacza tak to może wyglądać:
mięśnie pieką, sztywnieją, nogi stają się ciężkie,
tempo drastycznie spada,
oddech wcale nie jest taki szybki, ale brakuje siły,
do tego dochodzi zniechęcenie, poczucie bezradności i frustracja.
W mięśniach i wątrobie przechowujesz glikogen, który jest „paliwem premium” dla biegacza.
Zapasy wystarczają średnio na ok. 2–2,5 godziny biegu.
Kiedy się kończą — organizm musi przełączyć się na spalanie tłuszczu.
Tłuszcz spalamy wolniej i mniej wydajne dlatego bieg zwalnia.
Wraz z potem tracisz sód, potas i wodę.
Jeśli nie uzupełniasz płynów i soli — mięśnie gorzej się kurczą, mogą się pojawić skurcze.
Mózg reaguje na „sygnały alarmowe” z ciała i wysyła Ci sygnał „zwolnij, zatrzymaj się”.
Dlatego kryzys to także kwestia psychiczna — nawet jeśli fizycznie jeszcze możesz.
Bo to dystans, który celowo „przeciąga” Cię przez kres możliwości organizmu.
Dystanse 5 km, 10 km czy nawet półmaraton można przebiec na glikogenie — maraton już nie.
To najważniejszy element przygotowań.
Uczą organizm lepszego korzystania z tłuszczów, oszczędzania glikogenu i radzenia sobie z długim wysiłkiem.
Stopniowo zwiększaj długość wybiegań do 28–32 km (nie każdy musi biegać „magiczne 35”).
Na treningach przyzwyczajaj się do tempa docelowego.
Możesz kończyć długie biegi np. 5–8 km w tempie maratońskim, żeby poczuć, jak zachowuje się organizm na zmęczeniu.
Śniadanie bogate w węglowodany + lekkostrawne.
W ostatnich 2–3 dniach „ładowanie” węglowodanami (makarony, ryż, owoce).
Zacznij od ok. 40. minuty i potem regularnie (co 30–40 minut).
Celuj w ok. 30–60 g węglowodanów na godzinę (np. 1 żel = ok. 20–25 g).
Popijaj izotonikiem lub wodą, żeby uniknąć odwodnienia i problemów z jelitami.
Żele, napoje i tempo w warunkach treningowych.
Nie eksperymentuj w dniu maratonu.
Myśl: „do 10 km”, potem „do półmaratonu”, potem „do 30 km”, a potem „tylko 12 km”.
Mentalne „zjadanie” maratonu po kawałku pomaga.
Nawet najlepsi mają trudniejsze momenty.
Powiedz sobie: „to normalne, przejdzie”.
Skup się na oddechu, jednym kroku, jednym kilometrze naraz.
Uśmiechaj się do kibiców, mów do siebie pozytywnie, wizualizuj metę.
Zwolnij — przejdź w spokojniejsze tempo lub nawet na chwilę w marsz.
Spróbuj zjeść coś i wypić.
Nie panikuj — po kilku minutach organizm często „odpuszcza” i pozwala biec dalej.
Myśl o najbliższym celu („do najbliższego punktu z wodą”, „do następnego kilometra”).
Buduj bazę i wytrzymałość długimi biegami.
Ucz się jeść i pić w biegu.
Trzymaj rozsądne tempo na starcie.
Przygotuj głowę na trudne momenty — i wiedz, że to minie.
Biegaczka ultra, z zawodu jest nauczycielką wychowania fizycznego. Jej wyniki i sukcesy są znane w biegowym świecie. Sylwia jest 9 kobietą w Polsce według rankingu Rate My Trail (783 punkty). Należy do elity polskich biegaczek ultra.
Przesuwanie granicy zmęczenia w bieganiu to proces, w którym pracujesz równocześnie nad ciałem i głową. Każdy kilometr, każde powtórzenie i każda regeneracja budują fundamenty, które sprawiają, że to, co dziś wydaje się trudne, za kilka tygodni staje się normą.
Ból kolana u biegaczy to jedna z najczęstszych kontuzji przeciążeniowych. „Kolano biegacza”, czyli zespół bólu rzepkowo-udowego, pojawia się wtedy, gdy rzepka nie porusza się prawidłowo w bruździe kości udowej. Efektem są tarcie, stan zapalny i ból, który skutecznie uniemożliwia treningi. Sprawdź, skąd bierze się ten problem, jak go wyleczyć i jakie ćwiczenia pomogą Ci bezpiecznie wrócić na trasę.
Debiut na półmaratonie to wielka przygoda i spore wyzwanie. Jeśli dopiero zaczynasz swoją biegową drogę, potrzebujesz planu, który krok po kroku poprowadzi Cię do mety bez kontuzji i z uśmiechem na twarzy. W tym artykule znajdziesz praktyczny plan treningowy dla początkujących oraz wskazówki, jak bezpiecznie zwiększać obciążenia i na co zwrócić szczególną uwagę, by Twój debiut w półmaratonie zakończył się sukcesem.
Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)
Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty
Copyright © Nessi. All rights reserved.