Jak to robimy? Część I: tworzenie wzorów

Projektowanie wzorów na odzież: wyodrębnianie pomysłów

Tworząc nową kolekcję Żaneta ma tysiące pomysłów na to, co chciałaby zaprezentować tym razem. – Mam swój mały rytuał, schemat który opracowałam na przestrzeni ostatnich lat, by sprawnie i szybko wyodrębniać najbardziej wartościowe pomysły – mówi. Na początku powstaje wiele różnorodnych miniprojektów. Z tej niezliczonej ilości koncepcji, czyli tak zwanego twórczego chaosu, który dobrze zna każda kreatywna osoba, trzeba wybrać te najlepsze i najodważniejsze. 

Żaneta korzysta z drobnej pomocy, która pomaga jej w sprawnym poruszaniu się pomiędzy pomysłami i ogarnięciu ich: to cyfrowy notatnik, z którym nigdy się nie rozstaje. Kiedy tylko coś wpadnie jej do głowy, zapisuje lub rysuje swój pomysł niezależnie od tego czy jest w domu, na wakacjach, czy nawet w sklepie. W końcu cały świat to morze inspiracji!

Później przychodzi czas na odrobienie lekcji: w domowym zaciszu można spokojnie przejrzeć notatki, zestawić ze sobą poszczególne elementy i skonfrontować to, czy mogą stworzyć spójną całość. To właśnie moment, kiedy część projektów ewoluuje, rozkwita. Wyłowione w trakcie tego procesu perełki trafiają do specjalnego katalogu. Pozostałe pomysły trafiają do szuflady, niektóre na tym etapie lądują w koszu.  

Uporządkowane działanie jest bardzo cenne i ułatwia pracę: bywa tak, że w pierwszej chwili coś wydaje się niezbyt istotne albo dziwne, a jednak później staje się źródłem wspaniałej inspiracji. Z czasem te elementy nabierają właściwych kształtów, żebyśmy po oszlifowaniu mogli Wam pokazać nasz diament: finalny wzór.

Jak powstał wzór Mosaic Paraiso? Poznaj inspiracje Żanety

Czasami droga od pomysłu do jego realizacji jest szybka, jednak zdarza się, że projekt ląduje w szufladzie, gdzie musi przeczekać kilka sezonów na „swój” czas. Tak właśnie było w przypadku wzoru Mosaic Paraiso z kolekcji Euphoria! Możemy pół żartem, pół serio powiedzieć, że Żaneta zaczęła projektować go jeszcze w dzieciństwie. – Pomysł musiałam zobaczyć w jednej z ilustrowanych książek przyrodniczych, które wypełniały wtedy półki w moim pokoju. Na przestrzeni lat kwiat ewoluował i dziś nie przypomina już ilustracji z książki, jest za to doskonałym przykładem projektu, który przez wiele lat czekał na swoją kolej – wspomina Żaneta. 

Cała otoczka wzoru Mosaic Paraiso, wszystkie pozostałe elementy, zostały narysowane na podstawie tego jednego małego kwiatuszka. Żaneta uwielbia tropikalne motywy, egzotyczne kwiaty, a przede wszystkim soczystą i bujną roślinność, której liście mienią się tysiącami odcieni zielonego koloru – praca nad tym wzorem, który w dodatku niesie ze sobą wspomnienie z dzieciństwa, była więc prawdziwą przyjemnością. Co jeszcze ją inspiruje? Wy – nasze klientki: to, co lubicie nosić, jakie macie sylwetki. Lubi moment, gdy gotowy projekt na Was ożywa. 

Jak wygląda tworzenie wzoru od strony technicznej?

Wzór Mosaic Paraiso, tak samo jak pozostałe wzory z kolekcji Euphoria, powstał przy użyciu techniki wektorowej. Ta metoda ma niewątpliwą zaletę: każdy stworzony element można powiększać do naprawdę dużych rozmiarów bez utraty jakości. Co oznaczają „naprawdę duże rozmiary”? Z pojedynczego elementu można by było spokojnie uszyć… zasłonę! 

Prócz niewątpliwych plusów, istnieje też minus grafik wektorowych: muszą być wykonane z ogromną precyzją, przez co cały proces jest bardzo czasochłonny. Każdy detal trzeba idealnie dopracować: przejścia mają być gładkie, a cały obraz wyczyszczony z małych kropek czy plamek; w innym przypadku cały projekt po wydrukowaniu nadawałby się do kosza. Żeby tego uniknąć, Żaneta i nasz grafik – Grzegorz, przeglądają wszystkie elementy punkt po punkcie na największym powiększeniu. Czasami zdarzy się tak, że mimo tej podwójnej kontroli coś umknie i skazę podczas drukowania wzoru na dzianinie wyłapie Mariusz, specjalista w dziedzinie koloryzacji. Ważne jest jedno: zgrany dream team zawsze pracuje tak, żeby osiągnąć zamierzony efekt.

Kiedy przyjrzycie się Mosaic Paraiso, dostrzeżecie jak subtelnie przenikają się elementy wzoru – liście, kwiaty i pozostałe motywy. Wszystko dzięki zastosowaniu przezroczystości, które dały efekt szklanej powierzchni: niczym małe witraże, przez które wpada światło słoneczne, kolorując wszystko dookoła. – Powiem, że nie spodziewałam się, na co się porywam – śmieje się Żaneta. Do każdego elementu osobno ustawiała skalę przezroczystości, aby wydobyć jak najwięcej światła i połysku, a wzór był radosny, ale też owiany nutką tajemniczości. Wpatrując się dokładnie w różnobarwne kwiaty i liście możecie dostrzec, co kryje się pod warstwami, zajrzeć do środka przez kolorowe szkiełko.

Samo wyszukiwanie odpowiednich odcieni to także długotrwały proces, bo dobór kolorów nie jest tutaj przypadkowy. Nasze kolekcje są układane w taki sposób, by wszystko do siebie pasowało. Mozaika jest zwieńczeniem każdej kolekcji, spaja całą koncepcję. To nasza wizytówka: w tym sezonie jest kolorowa i zwariowana.

Co szykujemy dla Was na jesień? Nie możemy tego na razie zdradzić, ale kiedy przedstawiamy Wam wzory Euphorii, Żaneta już zastanawia się czym zaskoczyć Was w następnym sezonie, zbiera inspiracje i planuje. Panuje nad tym procesem, dbając o najmniejsze detale. 

Jakie są kolejne etapy pracy nad naszymi produktami z kolekcji Euphoria? Już niedługo kolejny artykuł na NessiWorld!