Nie bez powodu hiszpańskie Calpe uważane jest za mekkę wśród wszystkich fanów kolarstwa. W okolicach hiszpańskiego urokliwego miasta znajdziemy całą masę przeróżnych tras rowerowych, dodajmy do tego słoneczną pogodę, świetną kuchnię oraz wysoką kulturę kierowców i znakomitą jakość nawierzchni asfaltowej, i mamy idealną miejscówkę dla pasjonatów dwóch kółek.
Jeszcze mało... no to z jednej strony znajdujemy się tuż nad morzem, a z drugiej na wyciągnięcie ręki mamy wspaniałe góry... wszystko to powoduje, że są tutaj naprawdę doskonałe warunki do treningu.
Rejon obfituje w trasy doskonałe dla rowerzystów szosowych, jak i miłośników MTB. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, wszystko jedno czy będzie to jazda po górach, czy po płaskim terenie, przejażdżka nadmorską drogą wiodącą wzdłuż wybrzeża, za każdym razem, za każdym zakrętem czekają na nas wspaniałe krajobrazy, niesamowite, zapierające dech w piersiach panoramy, urocze miasteczka i przyjaźni ludzie.
Najsłynniejsze podjazdy w rejonie Calpe to: Coll de Rates, Cumbre del Sol, Sierra Bernia, Val d'Ebo oraz Port de Tudons.
Coll de Rates, najpopularniejsza trasa, o której nie można zapomnieć, będąc w Calpe. Cały podjazd ma 6.5 km i charakteryzuje się stosunkowo równym nachyleniem (średnia 5% przewyższenia). Na drodze znajdują się znaki poziome, umieszczone specjalnie dla kolarzy, informujące o dystansie, jaki pozostał do szczytu i aktualnym procencie nachylenia. Finiszujemy na przełęczy Coll de Rates, z której rozpościera się bajeczny widok, będący wspaniałą nagrodą za rzetelną wspinaczkę. Warto zatrzymać się na chwilkę w znajdującej się na szczycie restauracji i skosztować hiszpańskich specjałów. Polecam zwłaszcza tarta de chololate; prawdziwa rozkosz dla podniebienia.
Bardziej zaawansowani kolarze spod restauracji mogą ruszyć w kierunku obserwatorium meteorologicznego; do pokonania będą mieli jednak ok. 3 km stromego podjazdu z maksymalnym nachyleniem ponad 19,3%, a średnim 10,4%. Trasa daje popalić!
Cumbre del Sol – nie jest długi (ok. 5 km), ale za to bardzo stromy – średnie nachylenie wynosi 6,4 %, maksymalne prawie 21 %! To właśnie na Cumbre del Sol zlokalizowano finisz jednego z etapów Vuelta Espana w 2015 oraz w 2017 roku. Warto zrobić sobie zdjęcie na linii mety w nagrodę za trudy wspinaczki.
Port de Tudons, najwyższy szczyt w okolicy 1024 m n.p.m. Podjazd o długości 30 km, niemalże cały czas pod górkę. Długa, stroma, ale niezwykle urokliwa trasa. Często prowadzi tutaj trasa Vuelta a Espana.
Val d'Ebo – niezwykle urokliwa trasa z maksymalnym nachyleniem wynoszącym 19 %. Podjazd liczy 8 km i średnio 6% nachylenia. Z każdym przejechanym kilometrem widzimy wymowną tabliczkę ile jeszcze zostało do szczytu. Wraz ze wzrostem wysokości roztacza się coraz ładniejszy widok na okolicę.
Sierra de Bernia – długi, ale lekki podjazd, z którego najtrudniejsze są ostatnie 3 km ze średnim nachyleniem 10 %. Z uwagi na przyjemny profil trasy (średnie nachylenie wynosi tylko 2,1 %), kolarze często mówią, że to to tak naprawdę podjazd, który nie jest podjazdem.
Jest takie miejsce, do którego kierują się wszyscy kolarze, aby odpocząć po wielogodzinnej jeździe i aby naładować akumulatory na kolejne wyprawy na dwóch kółkach. To urocza miejscowość Moraira i najbardziej znany murek na kawę, znajdujący się przy malowniczej zatoczce. Kawa w Morairze jest czymś w rodzaju odwiedzin w Watykanie podczas pobytu w stolicy Włoch. Taki must have. Można też przystanąć na kawę i lody na promenadzie w centrum miasteczka, podziwiając znajdujące się tam ruiny zamku.
Poszukiwania płaskiej drogi wszystkich kolarzy prowadzą do miejscowości portowej Denia. Sama trasa przebiega wzdłuż wybrzeża i ma mnóstwo uroku. Znajdziemy tam wiele małych kafejek i restauracji wzdłuż promenady portowej z naprawdę świetnymi owocami.
Calpe to jednak nie tylko trasy rowerowe. W ramach aktywnej regeneracji warto zwiedzić okolicę, przejść się po urokliwych, wąskich uliczkach z białymi domami, podziwiać tradycyjną architekturę i odkryć lokalne sklepy oraz restauracje. Siedem dni to nie jest dużo, ale koniecznie musisz zobaczyć:
Park Naturalny Peñón de Ifach z imponującym wapiennym klifem, który stanowi ikonę Calpe i oferuje niesamowite widoki na miasto i Morze Śródziemne. Skała Ifach zwana jest czasem „Małym Gibraltarem", przez wielu uważana jest za jeden z najpiękniejszych cudów natury w całym kraju. Do skały prowadzą liczne trasy o różnym stopniu trudności. Dla przeciętnych turystów przeznaczona jest trasa czerwona. Jej pokonanie w górę i w dół trwa około 1,5 do 2 godzin, dlatego trzeba koniecznie zabrać wodę i wygodny strój, zwłaszcza buty. Są bowiem miejsca, gdzie trzeba podciągnąć się na łańcuchach, przytrzymać skały, czy przejść 50-metrowym tunelem po śliskich kamieniach. Wędrówka tunelem dostarczy wiele wrażeń szczególnie dzieciom.
Stare Miasto to przede wszystkim urokliwe, wąskie uliczki z białymi domami, gdzie można podziwiać tradycyjną architekturę i odkryć lokalne sklepy oraz restauracje. Wśród starych kamieniczek, można znaleźć także najsłynniejsze hiszpańskie schody w kolorach flagi Hiszpanii. Nie zapomnijcie o zdjęciu!
Playa Arenal-Bol i Playa de la Fossa: dwie główne plaże Calpe, idealne na relaks, kąpiel w morzu oraz podziwianie pięknych widoków na wybrzeże.
Słone jezioro położone w pobliżu Peñón de Ifach, gdzie można podziwiać różnorodne gatunki ptaków, w tym flamingi. Miłośników różowych flamingów, z pewnością zainteresuje fakt, że brodzą one w pobliżu ścieżki pieszo-rowerowej i łatwo jest zrobić im zdjęcie z bliska.
Calpe żyje kolarstwem, widać to na każdym kroku. Dlatego jadąc tutaj, nie musimy nawet zabierać roweru ze sobą. Na miejscu znajdziemy wiele wypożyczalni oferujących bardzo dobre rowery w naprawdę niskich cenach. Dostępne są zarówno rowery topowych marek, jak i hiszpańskiego producenta, szosowe, MTB, jak i elektryczne. Do wyboru i do koloru, i to dosłownie! Każdy znajdzie najlepszy sprzęt dla siebie. Wypożyczenie roweru na karbonowej ramie i Ultegrze kosztuje nawet 18 euro za dzień! W miasteczku znajdują się także bardzo dobre serwisy rowerowe. Naprawa jest błyskawiczna, a ceny porównywalne do polskich, a często nawet niższe.
Pamiętajmy, że w Hiszpanii pieszy na przejściu ma bezwzględne pierwszeństwo!
Na rowerze zawsze jeździmy w kasku!
Na trening warto zabrać lekka kurtkę lub rękawki, bo w górach temperatura jest o kilka stopni niższa.
Zabieramy zestaw naprawczy, trochę drobnych, a także dowód osobisty, telefon oraz dane polisy ubezpieczeniowej.
Zawsze zabieramy jedzenie i picie, gdyż wiele restauracji jest zamkniętych w czasie sjesty.
Numer ratunkowy podobnie jak w Polsce: 112.
Jeśli interesuje Cię odzież kolarska prezentowana na zdjęciach, kliknij jedną z poniższych propozycji lub odwiedź stronę nessi-sport.com
Triathlonistka i dziennikarka. Jako pierwsza Polka w historii i 2 kobieta na świecie ukończyła jeden z najtrudniejszych triathlonów w Europie - Diablak Extreme Triathlon. Trzykrotna Mistrzyni Polski na różnych dystansach oraz wielokrotna medalistka - od 1/8 IM do pełnego dystansu. Uzyskała kwalifikacje na Mistrzostwa Świata Championship Challenge Samorin oraz na Iron World Championship Kona Hawaje. Swoją sportową pasją dzieli się, m.in. prowadząc spotkania biegowe w ramach Nessi Time Żory.
Dowiedz się jakie są główne założenia treningu CrossFit i ile korzyści może przynieść regularne jego wykonywanie.
Dowiedz się na co zwrócić szczególną uwagę podczas treningów na trudnym podłożu aby nie nabawić się kontuzji.
Dowiedz się co warto wprowadzić do treningu uzupełniającego biegacza jesienią, aby zaprocentowało to w nowym sezonie startowym.
Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)
Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty
Copyright © Nessi. All rights reserved.