Co prawda, jesteśmy tu już jakiś czas, ale jak to w życiu bywa, dopiero wczoraj na naszej siedzibie zawisły szyldy Nessi Sportswear i Issen. To swego rodzaju pieczątka potwierdzająca, że budynek jest nasz - jesteśmy w Beskidach i widać nas z daleka!
O naszej nowej siedzibie mieliśmy pisać już w lipcu, bo to właśnie wtedy przenieśliśmy część firmy na nową lokalizację, na ulicę Fabryczną. Jednak cały czas wydawało nam się, że czegoś brakuje. Teraz gdy budynek ozdobiły szyldy Nessi Sportswear i Issen, śmiało możemy pokazać Wam całość. Od teraz łatwiej do nas trafić i wyraźnie górujemy nad okolicą. No i nikt z pracowników nie pomyli już bramy wjazdowej ;).
To niby tylko nowe logotypy, ale dla nas świadczą o nowym otwarciu, o kolejnym kroku w rozwoju marki. Jak to zakomunikował współwłaściciel Nessi Wojtek Izbicki: Mała rzecz, a doskonale wiemy, jak dużo waży. Szyld w końcu zawisnął na nowej siedzibie. Znaczy to wiele w sensie metaforycznym - świadczy o wspomnianym rozwoju firmy, ale także w sensie dosłownym - szyldy są bardzo ciężkie i żeby umieścić je na budynku, potrzebna była specjalna zwyżka.
Co właściwie oznacza nowa siedziba dla funkcjonowania Nessi Sportswear? A no to, że tutaj na co dzień pracuje szefostwo firmy, dział projektowy, obsługa sklepu internetowego oraz dział marketingu. Natomiast około 20 minut spacerkiem od nowej siedziby, dalej w tym samym miejscu praktycznie w sercu miasta, są nasze działy obsługi klienta, kontroli jakości i magazyn (o czym więcej pisaliśmy we wpisie: Feel the power of colors! Kilka faktów o marce, która stoi za tym hasłem).
Od 9 lat czynnie uprawia kolarstwo szosowe oraz górskie, spędzając na rowerze średnio 400 godzin rocznie i robiąc ok. 10.000 km w sezonie. Ma za sobą liczne starty w wyścigach szosowych i maratonach MTB. Najczęściej można go spotkać jak na rowerze pokonuje beskidzkie przełęcze.
Czy naprawdę z wiekiem biegamy wolniej? Okazuje się, że szybkość to nie tylko kwestia młodości, ale też doświadczenia, techniki i mądrego treningu. Wiek wpływa na ciało, ale o tempie biegu częściej decydują nawyki, regeneracja i konsekwencja. Sprawdź, dlaczego szczyt formy możesz osiągnąć w każdym wieku!
Ból piszczeli po bieganiu to częsty problem, szczególnie u osób zwiększających intensywność lub wracających do treningów po przerwie. Najczęściej wynika z przeciążenia mięśni i okostnej, zbyt twardej nawierzchni albo źle dobranych butów. Na szczęście odpowiednia regeneracja, wzmacnianie nóg i stopniowe zwiększanie obciążeń pomagają pozbyć się bólu i wrócić do biegania bez dyskomfortu.
Bieg przełajowy to naturalny sposób na wzmocnienie całego ciała i poprawę kondycji. Zmienny teren angażuje więcej mięśni, poprawia równowagę i wydolność, a przy tym odciąża stawy. To trening, który rozwija siłę, stabilność i wytrzymałość – a do tego daje ogromną satysfakcję i kontakt z naturą.
Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)
Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty
Copyright © Nessi. All rights reserved.