Markę Nessi odkryła przez przypadek, kiedy jej przyjaciółaka kupiła parę legginsów od internetowego dostawcy. Nie wiedziała wtedy, że Nessi jest polską firmą, bo sama jest Dunką i mieszka w Danii. Dzięki miłości do kolorowych ubrań produkowanych przez Nessi pokochała Polskę a jej grono znajomych na Facebooku powiększyło się o kilka osób z Polski. Na pewno kojarzycie zdjęcia grupki uśmiechniętych dziewczyn w perfekcyjnie dobranych strojach Nessi, które są regularnie publikowane w grupie Kolorowej Drużyny Nessi przez ... Charlotte Raeburn. Zapraszamy na wywiad z naszą duńską koleżanką.
Zawsze uprawiałam wiele dyscyplin sportowych. Gimnastykę, piłkę nożną i ręczną w dzieciństwie, a później, gdy dorosłam, pochłonął mnie aerobik (następnie zumba). Już jako moda dziewczyna spróbowałam również biegania, ale jakoś wtedy mnie ono szczególnie nie porwało … Chyba dlatego, że radość sprawiało mi raczej to połączenie muzyki, kostiumów i sportu, które dawał mi wtedy aerobik, stąd przez wiele lat była to moja ulubiona dyscyplina sportowa.
Niemniej jednak, dla matki 3 dzieci bieganie było dobre jako krótki trening. Było też trudne, bo biegałam nieregularnie i zawsze sama. W 2013 r. wraz ze swoją drużyną gimnastyczną wystąpiłam w biegu na 5 km. Był to bieg przebierańców, więc wystąpiłyśmy w naszych złotych kostiumach z lycry. Biegłam razem z Marie - mamą kolegi z klasy mojego najmłodszego syna. Ona przebiegła całe 5 km, podczas gdy dla mnie był to nie lada wyczyn. Później zapytałam ją czy mogłybyśmy razem biegać.
Rok później zapisałyśmy się na ColorRun i zaprosiłyśmy do udziału naszych znajomych z Facebooka. Zebrałyśmy 6 - osobową grupę mam z tej samej okolicy. Na bieg kupiłyśmy parę bardzo kolorowych legginsów (jeszcze nie Nessi) i tak zaczęła się nasza miłość do biegania, kolorów i wspólnej zabawy. Na kanwie naszych kolorowych zdjęć z biegu, uzyskałyśmy przydomek The Colorladies (Kolorowe damy) – i pokochałyśmy go!
Colorladies mają dwa motta: trening musi być kolorowy i musi być udokumentowany! Jeżeli nie opublikujemy go w Internecie – trening się nie liczy. Wszystkie jesteśmy matkami, mamy brzuszki i zmarszczki, jedne z nas są niskie, inne wysokie, ale zawsze dobrze się bawimy i zawsze wyglądamy świetnie
Nasza miłość do kolorowych ubrań zaczęła się od kupna pary tanich legginsów z H&M. Pewnego dnia Sandy kupiła parę legginsów z logo Nessi od duńskiego internetowego sprzedawcy. Były to legginsy Colored Mosaic I. Nie były tanie, ale kiedy Sandy mi je pokazała, zachwyciła mnie ich jakość, właściwości (np. pas, w którym mieścił się nawet duży telefon) oraz dopasowanie. Mam 1,82 cm wzrostu i zawsze miałam problemy ze znalezieniem legginsów, które byłyby wystarczająco długie (nawet te z Nike, Addidasa czy H&M były za krótkie na mnie) – byłam wiec zachwycona, że te z Nessi pasowały.
Niestety sprzedawca z Danii likwidował swój sklep, więc dostępnych było niewiele rozmiarów i wzorów. Z drugiej strony – można było kupić dostępne egzemplarze po połowie ceny, i w ten sposób wykupiłyśmy dużo pozostałych w sklepie ubrań Nessi. Moimi pierwszymi legginsami Nessi były Yellow Twig i uwielbiałam je! W sklepie było kilka par legginsów Fuchsia i prawie wszystkie Colorladies je kupiły. Kupiłyśmy też legginsy zero (Blue Butterfly) oraz pełno opasek na głowę (Blue Butterfly, Mosaic, Yellow Crystals). W zasadzie wykupiłyśmy wszystko co mieli w sklepie w naszych rozmiarach…
Byłam rozczarowana, że znalazłyśmy tak świetną markę ubrań do biegania, które zaspokajały i naszą miłość do kolorów i idealnie leżały na moich długich nogach (!!) – a sprzedawca likwidował sklep …. Zaczęłam wiec szukać Nessi w Internecie i trafiłam na stronę internetową marki. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że jest ona z Polski…
Na początku językowo było ciężko (wtedy strona nie była jeszcze tłumaczona na angielski), ale była możliwość porozmawiania poprzez czat. Domka i reszta zespołu niezwykle szybko i pomocnie pokierowali mnie przy pierwszych zamówieniach (zasady zapłaty itp. były trochę inne niż te do jakich byłam przyzwyczajona). Kiedy pierwsze zamówienie do mnie dotarło – nasze życie było kompletne. W końcu miałyśmy bezpośredni dostęp do Nessi i tych wszystkich fantastycznych biegowych ubrań, o jakich mogłyśmy pomarzyć!
Nie pamiętam dokładnie jak odkryłam grupę Nessi na Facebooku… Może wyszukiwałam Nessi na Facebooku… Kojarzyłam imię Domki z naszych rozmów na czacie, więc poprosiłam o dołączenie. I tak zaczęła się moja miłość do Polski.
Nie pamiętam jak wcześniej wyobrażałam sobie Polskę, ale byłam absolutnie zachwycona zdjęciami, które były udostępniane w grupie. Były tam fantastyczne lasy, wspaniałe góry, piękne rzeki, historyczna architektura! Dodałam do grupy Sandy – w przeszłości podróżowała do Polski i podziela moją miłość do kupowania nowych ubrań Nessi.
Kiedy zaczęłyśmy publikować w grupie nasze własne zdjęcia, niektórzy członkowie zaczęli je komentować, albo poprzez emotikony albo miłe słowa. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie każdy ma swobodę pisania po angielsku. Magda wyróżniała się od samego początku – zawsze pisała fajne komentarze po angielsku, była otwarta i ciekawa i było dla mnie oczywiste, że chętnie pisze i mówi po angielsku. Ale również Katarzyna, Jadwiga i inni chętnie komentują nasze zdjęcia po angielsku. A nawet ci, którzy nie pisali wiele po angielsku miło reagowali na nasze zdjęcia polubieniami oraz emotikonami – np. Julita czy Daniel. Moje grono znajomych na Facebooku powiększyło się o kilka osób, które poznałam w grupach Nessi, zostaliśmy też znajomymi na Endomondo. Nie ma to jak otrzymać motywującą wiadomość od Beaty, kiedy ja biegam w Danii a ona jest w Polsce.
Podczas zeszłej zimy pokazałam mężowi grupę Kolorowej Drużyny Nessi oraz niektóre z przepięknych zdjęć udostępnionych przez jej członków. Nie było trudno przekonać go, abyśmy udali się na krotki wypad do Polski. Wybieraliśmy pomiędzy Gdańskiem, Warszawą i Krakowem (z uwagi na tanie loty z Kopenhagi). Wiosną 2018r. przylecieliśmy do Krakowa. Tak naprawdę dopiero po zarezerwowaniu lotu i hotelu odkryłam, że Magda mieszka w Krakowie. W swoich komentarzach Magda pisała, że uwielbia Danię i spędzała tam wakacje, napisałam więc do niej, że to śmieszny zbieg okoliczności, że teraz ja przyjeżdżam do jej miasta. Kiedy przyleciałam Magda napisała do mnie i zapytała czy nie spotkałybyśmy się na kawę – co uczyniłyśmy – i tak nasza znajomość z Facebooka oraz grupy przerodziła się w głębszą przyjaźń <3
Rzeczywiście, Marie, Sandy, Vinnie i ja przylecimy do Krakowa w październiku. Colorladies wybierają się czasem wspólnie na krótkie wyjazdy biegowe (bez dzieci i mężów), więc kiedy pojawiła się okazja pobiegnięcia zawodów w Krakowie i poznania mnóstwa wielbicieli Nessi – weszłyśmy w to!
Colorladies MUSZĄ udokumentować bieg i MUSZĄ wyglądać świetnie! Wszystkie jesteśmy matkami, pracujemy na pełny etat, ale mieszkamy blisko siebie (nie dalej jak 5 km) w bardzo małym miasteczku, założyłyśmy więc grupę na Messangerze, w której organizujemy się na bieganie. Kiedy wiemy kto się pisze na trening wybieramy jedną osobę, która decyduje w jaki wzór lub kolor się ubierzemy. Nie mamy zawsze tych samych ubrań, ale wtedy umawiamy się na kolor lub jest jakiś wspólny element, który sprawia że nasze stroje się uzupełniają. Wzory Nessi nazywamy szyfrem, tak wiec jest: Niebieski Motyl, Spiderman, Happy Hour, Hippie Hour, Kocie oczy itd. Wiemy co dobrać do każdego wzoru, żeby nasza stylizacja była spójna.
Kocham wszystkie moje ubrania Nessi! Nie wiem, czy mogę wybrać jeden ulubiony… Happy Hour to mój stary ulubieniec. Teraz do Was należy zgadnięcie – który to wzór …
Mój ulubiony dystans to 8 km. Bieg na 5 – 10 km sprawia mi najwięcej przyjemności, więc dystans 7 km w Krakowie będzie idealny.
Bieganie dało mi silniejsze plecy, fantastycznych przyjaciół oraz szafę pełną wspaniałych ubrań
To my - Nessi Sportswear! Od 2007 roku tworzymy wysokiej jakości, buntowniczą odzież sportową, która wprowadza kolorową moc do codziennych treningów. Inspirujemy, motywujemy i dzielimy się biegową wiedzą. Poczujcie moc koloru!
Dowiedz się co warto wprowadzić do treningu uzupełniającego biegacza jesienią, aby zaprocentowało to w nowym sezonie startowym.
Dowiedz się w jaki sposób joga wpływa na poprawę jakości zdrowia i samopoczucia. Poznaj korzyści płynące z regularnego praktykowania starożytnych technik medytacji.
Dowiedz się na co zwrócić szczególną uwagę wybierając się na trening po zmroku, aby bezpiecznie wykonać jednostkę treningową.
Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)
Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty
Copyright © Nessi. All rights reserved.