Poznajcie Kasię – lekarza, biegaczkę i twórczynię drużyny Nessi Sportswear Team na Wings for Life. Jej historia to opowieść o sile, wytrwałości i pasji do pomagania innym. Kasia od lat zmaga się z otyłością, ale dzięki bieganiu i wsparciu ludzi wokół, nieustannie walczy o zdrowie i radość życia. Jest sercem drużyny Nessi Sportswear, organizatorką licznych akcji charytatywnych i dowodem na to, że wspólnota i energia mogą zmieniać życie.
W artykule przeczytasz:
Nessigirl Kasia - kobieta o wielkim sercu!
Wings for Life - jak to wszystko się zaczęło?
Jak zaczęła się przygoda Kasi z marką Nessi Sportswear?
Kasia - złoty człowiek z sercem na dłoni!
Kasia to lekarka, która kocha ludzi i otaczanie się nimi - jak mówi „radość potrzebuje liczby mnogiej”. Biegać zaczęła w wieku 41 lat i niemal od razu doceniła, że bieganie pozwala jej oczyścić umysł z niepotrzebnych myśli, a jednocześnie daje potężną dawkę endorfin i korzyści zdrowotnych. To także inicjatorka wielu akcji charytatywnych i licytacji. Spokój i energię odnajduje w chwilach samotności – podczas biegania, spacerów nad morzem, czytania książek czy oglądania filmów. Uwielbia kolor niebieski i szparagi.
Kasia emanuje pozytywną energią. Nie wszyscy wiedzą, że od lat zmaga się z trudnym przeciwnikiem – otyłością:
„Choruję od dzieciństwa. Pierwsze „odchudzanie” zaliczyłam w 4 roku życia. Otyłość jest podstępna. Nie pozwala na chwilę nieuwagi. Powraca z wielkim rozpędem i nie poddaje się nigdy. Maksymalnie ważyłam 120 kg przy wzroście 160 cm. Do utrzymania wagi potrzebuję systematycznego ruchu i uważnego odżywiania się.”
Pomimo ogromnego sukcesu i zrzucenia „połowy siebie,” otyłość powróciła, gdy Kasia złamała nogę. Ograniczenie aktywności sprawiło, że masa ciała rosła, mimo że rozpaczliwie próbowała to zatrzymać. Punktem zwrotnym były jednak tegoroczne Wingsy – wsparcie społeczności i motywujące słowa dodały Jej skrzydeł. Dzięki niezłomnej determinacji stoczyła walkę o zdrowie, zrzucając 21,5 kg w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Z Kasią znamy się od lat, a nasza wspólna historia rozpoczęła się w 2016 roku od spódniczki biegowej Mosaic Classic! Do dziś spódniczki są najbliższe sercu Kasi:
„Biegam tylko w spódniczkach odkąd przymierzyłam pierwszą w Krynicy. W pewnym sensie spódniczka definiuje mnie biegowo i musi być to Nessi Sportswear. Przymierzałam spódniczki innych marek, ale nigdy się na nie nie zdecydowałam.”
Kasia kilka razy w roku wraca nad morze Mówi, że Bałtyk, a w szczególności Kołobrzeg to Jej drugi dom. Wraca tak często, jak tylko może, aby naładować akumulatory: cudowna przestrzeń, spokój, gra kolorów.
Kołobrzeg to także miejsce, które było początkiem przygody z bieganiem :
„W wietrzny, deszczowy poranek w Kołobrzegu szłam do apteki. Pomimo kilku warstw ubrań, jakie miałam na sobie, było mi koszmarnie zimno. Z mgły wyłoniła się dwójka roześmianych biegaczy w krótkich spodenkach i podkoszulkach. Patrzyłam na nich zdumiona. Co ich tak cieszy i czemu nie jest im zimno, tak jak reszcie świata? Tego samego dnia kupiłam dres, buty, o których dziś wiem, że obok biegowych to nawet nie stały i poszłam sprawdzić czy i na mnie to bieganie podziała. Po 100 metrach podziałało niezupełnie zgodnie z oczekiwaniami. Sięgnęłam więc po literaturę fachową, doczytałam o endorfinach biegowych i postanowiłam, że muszę tego doświadczyć. I dalej już się potoczyło...”
Oddajemy głos Kasi:
„Pierwszy raz biegłam w maju 2015. Ujęła mnie formuła biegu - jednoczesny start w wielu miejscach na świecie, dostępność dla wszystkich – nie tylko wytrawnych biegaczy, ale też i tych, którzy z bieganiem wiele wspólnego nie mają. Do tego jeszcze cel charytatywny - badania nad urazami rdzenia kręgowego!"
W kolejnym roku dwie #nessigirls, Neta i Wiśnia, zorganizowały kameralne spotkanie przed startem. To była moc świetnej energii!:
„Po tym spotkaniu pomyślałam, że fajnie byłoby spotkać za rok jeszcze więcej ludzi, których znam głównie z internetu i przy kolejnych zapisach dość spontanicznie założyłam Nessi Team, stając się siłą rzeczy kapitanem drużyny.”
Dostępność dla wszystkich, świetna zabawa, okazja do spotkań, a jednocześnie pomoc innym, to to, co przekonało Kasię do biegu Wings for Life. Ona w to wierzyła całym sercem. Pozostało Jej więc tylko przekonać innych, także nas. Tutaj wykazała się ogromną determinacją, ale o tym dalej.
Początkowo drużyna gromadziła kilkanaście osób:
„Na pierwsze Wingsy Wojciech sprezentował nam opaski teamowe, które rozsyłałam pocztą przed biegiem. Naprawdę rzucaliśmy się w oczy i co chwilę ktoś pytał, skąd je mamy.”
Z roku na rok drużyna gromadziła coraz więcej kolorowych osób, jednak mnogość projektów nie pozwalała nam, aby wziąć ich w nich udział osobiście, jednak Kasia wiedziała że musi nas tam ściągnąć:
”Wracałam z tematem uparcie. Ale to, co nie udało się mnie jednej, udało się nam wszystkim razem kiedy zobaczył nasze spotkanie przed startem, ten wybuch pomarańczowo- żółtej radości kilkudziesięciu osób, Wojtek pobiegł z aplikacją u siebie - to był początek.”
Wtedy zrozumieliśmy co tam się dzieje, dlaczego Kasia tak mocno nalegała, abyśmy byli częścią tego biegu. Na kolejny bieg flagowy do Poznania pojechał Wojtek i wtedy już wiedział, że będziemy tam wracać co roku!
W 2024 roku nasza Kolorowa Drużyna Nessi Sportswear zgromadziła 222 członków (była 3 siłą w PL pod kątem ilości uczestników i 24 na świecie!). Łącznie przebiegliśmy 2689,9 km i zebraliśmy 6882,27 Euro!
Kasia nie spoczywa na laurach:
„Teraz najlepsza drużyna liczy się już nie w dziesiątkach, a w setkach! Patrzę na to i robi mi się na sercu ciepło... Bardzo marzy mi się polskie podium dla naszej drużyny i wierzę, że pod wodzą Wojtka na nie wreszcie wskoczymy ”
Nie możemy doczekać się kolejnej edycji w maju 2025! Zrobimy wszystko, aby nasza Drużyna stała się największą kolorową siłą, której nikt nie zatrzyma!
Mimo, iż w edycji Wings fot Life 2023 i 2024 to Wojtek przejął tytuł Kapitana, to Kasia jest nieodłączną częścią i sercem Drużyny. Nie może Jej zabraknąć. Życie jednak jest przewrotne, a demony, z którymi walczymy lubią wracać w najmniej spodziewanym momencie:
„W styczniu 2023 nieszczęśliwie przewróciłam się na schodach. Pomyślałam, że Wingsów nie pobiegnę raczej. Ale przejść pewnie przejdę. Złamanie, unieruchomienie, rosnąca podstępnie masa ciała. Robiłam co mogłam, ale bez większego samozaparcia i co za tym idzie bez efektu. Punktem zwrotnym były właśnie Wingsy w maju 2024, na których część dobrze znanych mi osób nie poznała mnie. Zrozumiałam, że to jest ten moment, w którym muszę zacząć robić znacznie więcej niż dotychczas. Z dnia na dzień wdrożyłam zmianę sposobu odżywiania oraz regularny wysiłek fizyczny.”
Od tej pory Kasia nie poddawała się – walczyła! A swoją walką regularnie dzieliła się na naszej grupie Kolorowa Drużyna Nessi - KDN. I tam we wrześniu opublikowała to zdjęcie!
„Nie było łatwo, ale za to skutecznie. Wracałam do siebie zgodnie z wyliczeniami. Od października moje BMI jest w normie, a ja jestem gotowa na lepsze bieganie Dopóki będę biegać, utrzymanie wagi będzie proste.”
Do dziś zrzuciła 21,5 kg :
„Otyłość jest zła i podstępna. Nie pozwala na chwilę nieuwagi. Nawraca z wielkim rozpędem i nie poddaje się nigdy. Choruję od dzieciństwa. Maksymalnie ważyłam 120 kg przy wzroście 160 cm. Do trzymania BMI w ryzach potrzebuję systematycznego ruchu i uważnego odżywiania się. Nigdy nie leczyłam się jeszcze farmakologicznie - wychodzę z założenia, że dopóki są efekty bez leków, to podążam ta drogą. Gdyby tym razem efektów nie było, miałam już umówioną wizytę u lekarza zajmującego się leczeniem otyłości.”
Złota rada o Kasi:
„Nie walczyć o sylwetkę, tylko o siebie. O własne życie i zdrowie. Otyłość to mnóstwo powikłań, których można uniknąć, utrzymując właściwą masę ciała. Nigdy nie ma dobrego momentu na chudnięcie. Zawsze jest trudno. Ale z upływem czasu jest dodatkowo tylko trudniej. Dlatego trzeba to zrobić teraz. Nie jutro. Nie pojutrze. To my sami pozwalamy sobie na otyłość i również my sami musimy powiedzieć jej "stop". Jeśli nie radzimy sobie, poprośmy o pomoc lekarza, dietetyka, terapeuty. Jedni potrafią przejść te drogę samodzielnie, inni potrzebują wsparcia specjalistów. "Chciałabym schudnać" trzeba zastąpić "chcę i to zrobię".
Obecnie Kasia czerpie coraz więcej radości z biegania
„Mój cel jest bardzo poważny i długoterminowy- jak najdłużej cieszyć się bieganiem i czerpać z tego korzyści biologiczne.”
Bierze także udział w zawodach co daje Jej dodatkową, ogromną wręcz radość:
„5 km na Poznań FIVE w październiku 2024 - delektowanie się powrotem. I tak zrobiłam. Zadaniowo i bez zmiłuj się. Skupiona zapomniałam zatrzymać się za metą. Wszyscy z godnością wyłączali zegarki, a ja prułam przed siebie zachwycona faktem, że teraz to już nareszcie biegnę naprawdę... Bo w sumie nie wiadomo, kiedy tak się znowu zdarzy.... Następnym razem będę wnioskować o taką siatkę, jaką łapali Mavericka w Top Gun."
Wróćmy do tego, kiedy i jak zaczęła się przygoda Kasi z naszą marką?
„Poznaliśmy się na Festiwalu Biegowym w Krynicy. Pierwsza spódniczka biegowa - Mosaic Classic- zrobiła na mnie tak kolosalne wrażenie, że po dwóch dniach chodzenia wokół stoiska i bicia się z myślami, że to cudo jest dla prawdziwych biegaczek, a nie takich amatorek jak ja, odważyłam się przymierzyć, kupić i od tej pory praktycznie nie mam już innych ubrań biegowych.”
Nie jest też przypadkiem, że Kasię najczęściej widać w spódniczce:
„Biegam tylko w spódniczkach odkąd przymierzyłam pierwszą w Krynicy. W pewnym sensie spódniczka definiuje mnie biegowo i musi być to Nessi Sportswear. Przymierzałam spódniczki innych marek, ale nigdy się na nie zdecydowałam.”
Kasia dosłownie zjednuje ludzi wokół siebie. Nic dziwnego, że jest wyjątkową częścią naszej kolorowej społeczności!
Ma ogromne serce dla ludzi. Od początku chciała zostać lekarką i została nią. Sama tego nie przyznała ale czujemy, że nie jest przypadkiem, że to akurat Wings for Life jest biegiem, w który tak mocno się zaangażowała. Tam może spotkać ludzi, czerpać radość z biegania, a jednocześnie pomagać
Kasia jest inicjatorką wielu akcji charytatywnych, ciężko byłoby je wszystkie wymienić. Do dzisiaj na naszej grupie Giełda biegowa Nessi Sportswear można trafić na liczne licytacje, z których dochód przekazuje na fundacje niosące pomoc.
Zapytaliśmy Kasię gdzie by poleciała, gdyby dostała złoty bilet i mogła lecieć w dowolne miejsce na ziemi. Bez wahania odparła, że bilet oddałaby na licytację.
I na koniec coś pięknego co usłyszeliśmy od Kasi. Zapytaliśmy dlaczego tak ciągnie Ją do ludzi, dlaczego tak bardzo się nimi otacza:
„Energię i spokój odnajduję w samotności, ale radość potrzebuje liczby mnogiej. Wychodzę z założenia, że jeśli coś mnie bardzo cieszy, to jest szansa, że będzie cieszyć i innych. A kiedy ludzie się cieszą, to jest wszystkim lepiej. Więc skoro może być lepiej - to niech będzie.”
Kasiu, Twoja energia, wielkie serce i wytrwałość niezmiennie inspirują nas każdego dnia. Twoja niezłomność, zaangażowanie i radość, którą dzielisz z innymi, sprawiają, że każdy czuje się częścią czegoś wyjątkowego. Dziękujemy, że jesteś z nami i nadajesz naszej Drużynie jeszcze więcej koloru i siły! Czujemy, że ta historia po prostu uczyni świat lepszym. Dziękujemy, że jesteś z nami!
To my - Nessi Sportswear! Od 2007 roku tworzymy wysokiej jakości, buntowniczą odzież sportową, która wprowadza kolorową moc do codziennych treningów. Inspirujemy, motywujemy i dzielimy się biegową wiedzą. Poczujcie moc koloru!
Dowiedz się jakie są główne założenia treningu CrossFit i ile korzyści może przynieść regularne jego wykonywanie.
Dowiedz się na co zwrócić szczególną uwagę podczas treningów na trudnym podłożu aby nie nabawić się kontuzji.
Dowiedz się co warto wprowadzić do treningu uzupełniającego biegacza jesienią, aby zaprocentowało to w nowym sezonie startowym.
Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)
Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty
Copyright © Nessi. All rights reserved.