Ludzie

W spódniczce przez świat: Nessigirl na maratonach świata!

Cześć! Przeczytaj historię Małgosi - #Nessigirl biolożki, która bierze udział w maratonach na całym świecie. Zwiedzanie przez bieganie 10 lat temu stało się jej nałogiem z którego nie ma zamiaru rezygnować! Na zawody zabiera zawsze nasze spódniczki biegowe - ma ich całkiem pokaźną kolekcję!

Małgorzata Czaja Małgorzata Czaja
  15.02.2024
4 minuty
Szablon-blog-(2).png

Moje początki

Urodziłam się i mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia jestem biologiem i może to zabrzmi jak tani slogan, ale kocham przyrodę i zwierzęta. Zawodowo zajmuję się funduszami unijnymi i pracuję w biurze, kolorytu niech doda fakt, że na lotnisku 😉

Od zawsze byłam aktywna: basen, jazda konna, windsurfing, siłownia i fitness. Nienawidziłam biegać, ale trochę przed czterdziestymi urodzinami, coś mi się przestawiło i dosłownie wstałam z kanapy i poszłam biegać – truchtem 5 km. Chyba po dwóch tygodniach wystartowałam w zawodach na 5 km i tak już zostało – 10 lat. Mieszkam koło parku, wychodzę z domu i za płotem mam jeden z większych parków we Wrocławiu, nic tylko biegać 😊

Od kiedy jestem w kolorowej drużynie?

Moją pierwszą spódniczką biegową od Nessi Sportswear była Rafa (przyp. red.: wzór z 2019 r.) ze względu na konika i morskie klimaty (przyp. red.: Gosia ma wytatuowanego konika morskiego, nie ma przypadków!). Widziałam dziewczyny na biegach w kolorowych ciuchach, poszukałam marki w necie i tak do Was trafiłam. Spodobała mi się otwartość i społeczność. Nigdzie nie ma tak blisko społeczności przy marce.

Jestem biegową hipiską

Najzabawniejsze jest, że ja nie trenuję. Nigdy nie lubiłam biegać z zegarkiem, używam go tylko na zawodach, żeby wiedzieć, ile kilometrów przede mną. Nie znam swojego tętna maksymalnego, tempa itp. Biegam na „czuja”, chyba jestem takim biegowym hipisem. Kocham wolność i swobodę, bieg bez presji. Bieganie od zawsze ma dla mnie sens jeśli startuję w zawodach - to moje paliwo i napęd. Starty dają mi satysfakcję i adrenalinę. Praktycznie co tydzień gdzieś biegnę zawody.

Mój nałóg, pandemia i kontuzja

Bieganie też stało się narzędziem do, jak ja to nazywam – doświadczania świata. Pakuję buty biegowe i poznaję świat z zupełnie innej perspektywy. A że w większości ciekawych miejsc na mapie organizowane są maratony (ewentualnie półmaratony), to stało się to nałogiem.

Pandemia zmieniła świat i mnie. Zaplanowane maratony zostały odwołane albo przesunięte. Mimo to biegałam i byłam aktywna, ale w październiku 2020 r. na treningowym bieganiu złamałam z przemieszczeniem kości w stawie skokowym. Do grudnia byłam unieruchomiona, a potem uczyłam się na nowo chodzić. Ortopeda i fizjoterapeuta zgodnie zawyrokowali, że nie powinnam biegać i że maratonów biegać już nie będę. Mogłam za to dowoli jeździć na rowerze i trenażerze, a w sezonie rower szosowy pozwoliły mi wrócić do sprawności. Ćwiczyłam w domu, zaczęłam biegać i startować w zawodach. W listopadzie pobiegłam Athens Marathon The Authentic.

Przepraszam, dokąd lecimy? Straciłam rachubę

Wbiegając na Stadion Panatejski, gdzie była meta – płakałam, tak silne były to emocję. Kocham rywalizację i jeszcze pobiegłam 23rd Logicom Cyprus Marathon (Pafos), gdzie zajęłam 2 miejsce w kategorii wiekowej i zdobyłam kwalifikację do 127th Boston Marathon. Zdałam sobie sprawę, że chcę „chwytać dzień” jeszcze mocniej, bo nie wiadomo co może nas w życiu spotkać. I żyję na pełnych obrotach, tempo jest szalone.

W zeszłym roku było tak, że pytałam stewardesy dokąd leci ten samolot, bo gubiłam już rachubę gdzie lecę biegać. Maratony liczę, reszty biegów jest tak dużo, że ciężko mi zliczyć ich ilość nawet w ciągu roku. W styczniu tego roku przebiegłam mój 26., z czego tylko 2 w Polsce. W tym roku miało być spokojnie, miałam zaplanowane tylko 4 maratony, a zakończę chyba na 6.

Najlepsze i najgorsze maratony na świecie - subiektywnie

Każdy jest inny, zostawia niesamowite doświadczenie. Trudno mi wskazać jednoznacznie najgorsze. Rozczarowujący był Reggae Marathon na Jamajce, okropnie potraktowano maratończyków w Sofii na Wizz Air Sofia Marathon i dla mnie osobiście sam bieg 127th Boston Marathon, choć to ikona i patrzę na niego w inny sposób – jako zjawisko, to niesamowite wrażenia i doświadczenia. Piękne wspomnienia mam z Desert Marathon w Eilat Izraelu, gdzie mogłam podziwiać wschód słońca nad górami Jordanii, Marathon du Médoc w Bordo, gdzie biegnie się winnicami, degustuje wino, francuskie przysmaki – ostrygi, wołowinę i pasztety. To bardzo wymagający maraton - trzeba biec 42 km, pic i jeść. Ludzie wylegają z wiosek, dopingują, tańczy się i bawi, większość biegaczy jest przebrana, a po maratonie dalej trwa impreza w namiocie, dyskoteka i sztuczne ognie o 12 w nocy… I ostatni maraton Standard Chartered Hong Kong Marathon ze wspaniała trasą i oszałamiającymi widokami, uważam go za najlepszy „asfaltowy” maraton, jaki przebiegłam. Dużo by opowiadać, dużo mam wspomnień, przeżyć i przygód – niczym Indiana Jones w Kambodży na Angkor Empire Marathon.

Dlaczego biegam w spódniczkach?

Jestem kobietą i chcę to wyrazić biegając w spódniczce. One pozwalają czuć się swobodnie podczas biegu, ukryć co nieco, a przy tym zapewniają pełny zakres ruchu. No i są kolorowe! Nie wyobrażam sobie biegać w obcisłych spodenkach, spódniczki są po prostu doskonałe. Dzięki nim możemy podkreślać naszą płeć i być dumne z kobiecości. Lubię też ich praktyczną stronę – pojemne kieszenie. Ja zawsze na spodniczce przypinam numer startowy, tak jest dla mnie najwygodniej.

Podliczyłam wszystkie spódniczki z Nessi Sportswer! Mam ich 26, 5,6 kg :)

Jak to u mnie jest z motywacją i konsekwencją?

Ostatnio za dużo u mnie motywacji i konsekwencji. Przez to, że bieganie łącze z podróżowaniem, ciągle chcę zobaczyć nowe miejsca, pobiec kolejny maraton, przeżyć kolejne przygody. Jest tego coraz więcej. Będąc na zawodach poznaję kulturę, ludzi, którzy opowiadają o kolejnych pięknych miejscach do biegania, otwierają się nowe możliwości… Jestem konsekwentna, moje życie to planowanie – kalendarz, notes i ołówek w ręku.

Czy mam jakieś rytuały, związane ze zdrowym stylem życia?

Pewnie mam, ale nie poostrzegam ich jako rytuały, to moja codzienność. Przed zawodami jeśli jestem w domu, zawsze jem jajecznicę. Pilnuję pory jedzenia odpowiednio wcześnie. Szykuję odpowiedni strój, wszystko mam przemyślane i przygotowane. Moją rutyną jest picie świeżo wyciskanego soku na bazie buraka – 4 razy w tygodniu. Ważne dla mnie są ćwiczenia wzmacniające i długie spacery z moimi psami, a w sezonie jeżdżę do pracy rowerem, nigdy nie było samego biegania.

Plany do zrealizowania

Biegać, poznawać, smakować, cieszyć się słońcem i niebem. W zasadzie mam już zaplanowane gdzie pobiegnę w 2025 roku, a nawet mam zarys planu na 2026 rok.

Mówię, że nie mam marzeń, a listę planów do realizacji, która cały czas się wydłuża. Jest tyle pięknych miejsc na świecie w które chciałabym pobiec. Apetyt rośnie w miarę jedzenia – jestem nienasycona wrażeń, doświadczania i biegania.

Małgorzata Czaja

Małgorzata Czaja

Z wykształcenia biolożka, z pasji maratonka! Bieganie to dla niej możliwość poznawania świata. Podróżuje wszędzie tam, gdzie organizowane są ciekawe zawody.

Może Ci się spodobać:

Jak przygotować się do maratonu: 10 rzeczy, które musisz ogarnąć.
Porady

Jak przygotować się do maratonu: 10 rzeczy, które musisz ogarnąć.

Przygotowujesz jest do maratonu? Poznaj 10 rzeczy, które pozwolą Ci lepiej przygotować się do tego dystansu!

Wings for Life 2024 - dołącz do Kolorowej Drużyny!
News

Wings for Life 2024 - dołącz do Kolorowej Drużyny!

Bierzesz udział w Wings For Life? Mamy dla Ciebie ważne informacje!

Czym jest kalistenika i jakie są najlepsze ćwiczenia kalisteniczne dla początkujących do wykonania w domu?
Porady

Czym jest kalistenika i jakie są najlepsze ćwiczenia kalisteniczne dla początkujących do wykonania w domu?

W artykule znajdziesz infomacje dotyczące tego czym jest kalistenika oraz czy jest ona odpowiednia do ćwiczenia w domu dla osób rozpoczynających przygodę ze sportem.

Zapisz się do newslettera

Dowiedz się, co piszczy w nowej kolekcji i nad czym aktualnie pracujemy! Bądź na bieżąco z promocjami i informacjami z wnętrza firmy. Obiecujemy tylko najbardziej kolorowe newsy :)

Kontakt

Progres W. Izbicki, N. Sztandera, Ż. Adamus Spółka Jawna
Jana III Sobieskiego 16, 32-650 Kęty

Copyright © Nessi. All rights reserved.